Nawet jeśli najnowsza gra studia Game-Labs jeszcze w minionym roku przeskoczyła do wersji 1.0, to dopiero teraz ekipa zdecydowała się na zakończenie wczesnego dostępu. Premiera Ultimate Admiral: Dreadnoughts przyszła w otoczeniu krytyki najbardziej zaangażowanych graczy, którzy wytykają rozmaite potknięcia. Szczególnie dojmujące są steamowe recenzje graczy, którzy mają na koncie przeszło tysiąc godzin zabawy i stanowczo odradzają zakup tytułu. O co poszło?
Ultimate Admiral: Dreadnoughts – premiera z łyżką dziegciu
Oczywiście o błędy w finalnej wersji i szereg niespełnionych obietnic, a także ogólne wrażenie, że twórcy zeszli z tonu. Zdaniem graczy w Ultimate Admiral: Dreadnoughts roi się od rozmaitych potknięć technologicznych, które skutecznie uprzykrzają rozgrywkę. Z aktualizacji na aktualizację ma być coraz gorzej, jako że ekipa pognała z zawartością na oficjalny debiut, zaniedbując ogólną wydajność i sprawność aplikacji. Taki obraz strategii z silnym naciskiem na symulację kreują gracze, a co na to twórcy?
W nowym wpisie Game-Labs odcięło się od większości zarzutów, tłumacząc, że deweloper wywiązał się z obietnic na rozwój produkcji. Już nieco bardziej pojednawczo twórcy przypomnieli, że debiut na Steam nie oznacza, że gra jest kompletna. W nadchodzących miesiącach pojawią się kolejne poprawki i optymalizacje, a także nowa zawartość w grze.
Jeśli przymieszasz się do zakupu Ultimate Admiral: Dreadnoughts to być może powinieneś się wstrzymać i poczekać na rozwój wydarzeń. Strategia rozpoczęła wczesny dostęp jeszcze w 2021 roku i przez długi czas cieszyła się uznaniem graczy. Z drugiej strony do tylko do 1 lutego możesz nabyć grę na Steam z 20-procentowym rabatem za 129,59 PLN.
Sprawdź więcej nowości o strategiach.
