Relic Entertainment niebezpośrednio otworzyło wątek wyczekiwanej przez graczy strategii Warhammer 40,000: Dawn of War 4. Podczas tegorocznej imprezy Skulls deweloperzy ogłosili zremasterowaną wersję, leciwej już pierwszej odsłony cyklu. Zapowiedź Warhammer 40,000: Dawn of War – Definitive Edition wzbudziła podziw szczególnie wśród społeczności modderów, do czego powrócę nieco później.
Tymczasem warto podkreślić, że remaster Dawn of War ukaże się na Steam i GOG jeszcze w tym roku, ale na razie nie znamy konkretnego terminu. Twórcy nie ujawnili również ceny RTS-a czy ewentualnej bonifikaty dla posiadaczy oryginału. Co zatem wiemy?

Zapowiedź i pierwsze szczegóły Dawn of War – Definitive Edition
Pewne jest to, że chociaż Relic zainspirował się ruchami Microsoftu względem Age of Empires 2, to nie pójdzie tą drogą do końca. Już na tym etapie kanadyjskie studio ostudziło zapał graczy względem popremierowego wsparcia. Warhammer 40,000: Dawn of War – Definitive Edition zaoferuje pełną zawartość finalnej wersji gry, ale nie będzie rozwijane kolejnymi dodatkami i pakietami DLC. Ekipa planuje ewentualne pomniejsze aktualizacje, jeśli pojawią się problemy techniczne na nowoczesnych systemach.
Tym samym fani wydanego w 2004 roku RTS-a mogą oczekiwać przede wszystkim kompletnych czterech kampanii – Dawn of War, Dark Crusade, Soulstorm i Winter Assault z przeszło dwiema setkami grywalnych map. Remaster dorzuci wsparcie dla rozdzielczości 4K, monitorów ultrapanoramicznych, a także ulepszone tekstury, modele, oświetlenie i zasięg rysowania obiektów. Twórcy usprawnili też zarówno interfejs graficzny, jak i pracę kamery.

Niewiele wiemy za to o oczekiwanych przez fanów Warhammera poprawkach w poruszaniu się i wytyczaniu tras przez jednostki. Gracze domagają się też swobody w zmianie mapowania skrótów klawiszowych. O tym, czy tego typu atrakcje trafią do gry, dowiemy się jednak z kolejnych komunikatów studia i obiecanych przez nich dzienników deweloperskich.
Co mają do tego wszystkiego wspomniani na początku twórcy modów?
Warhammer 40,000: Dawn of War – Definitive Edition z ulepszeniami dla modderów
Remaster RTS-a z 2004 roku nie tylko zagwarantuje wsparcie dla tworzonych przez dwie dekady modów, ale przyniesie też istną rewolucję. Odświeżone Dawn of War stanie na współczesnej 64-bitowej architekturze, porzucając archaiczne już 32 bity. Ten ruch znacząco ułatwi życie twórcom modyfikacji, którzy przez 20 lat zmagali się z ograniczeniami pamięci. Te ostatnie nie tylko istotnie limitowały rozmach modów, ale podkopywały stabilność całego buildu, przez co zagorzali fani tworów społeczności często doświadczali przeróżnych crashy.
Mówiąc krótko – dzięki modernizacji architektury modderzy nadadzą swoim projektom niedostępny dotąd rozmach bez obawy o kwestie techniczne.

Dawn of War – renesans marki wzorem Age of Empires?
Zapowiedź Warhammer 40,000: Dawn of War – Definitive Edition z pewnością jest swoistym zaproszeniem do wyczekiwania na Dawn of War 4. Nawet jeśli deweloperzy oficjalnie niczego jeszcze nie potwierdzają. Ekipa sięgnęła po najlepiej ocenianą, pełnokrwistą strategię czasu rzeczywistego, by na nowo zakotwiczyć ją w świadomości graczy. Dobry odbiór remastera najpewniej zachęci deweloperów do prac nad nową pełnoprawną odsłoną. Być może skłoni ich też do przypudrowania mającego już 16 lat na karku Dawn of War 2. Czy tak się stanie? Tego nie wiem, ale jeśli tak, to z pewnością o tym napiszę.
Więcej treści dla fanów Warhammera znajdziesz tutaj.
Jesteśmy w Google News – obserwuj po doniesienia z frontów gier strategicznych.
Źródło: https://store.steampowered.com/news/app/3556750/view/498322216088240676